Dziecko, Rodzic, Dorosły – analiza transakcyjna dla trenerów, liderów i rodziców

with Brak komentarzy

W analizie transakcyjnej koncepcji Erica Berne`a mówi się o 3 postawach/stanach ego, w które wchodzimy – Rodzic, Dorosły i Dziecko. Każdy z nas może używać wszystkich trzech i każdy stan ma swoje korzystne strony i ryzyka. 

Jak wykorzystać je w pracy, w relacjach z bliskimi albo na sali szkoleniowej?

1. Rodzic 

Jedną z odmian Rodzica jest Rodzic Krytyczny,
który wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie doradza, krytykuje,
poucza. Może to być np. uczestnik spotkania, który odrzuca wszystkie
pomysły oprócz swoich, albo sąsiadka, która z drugiego końca ulicy mówi
Ci, że kapie Ci z prania, bo niedokładnie je wycisnęłaś (obie prawdziwe
historie). Jak zwykle tajemnica tkwi w balansie: Rodzic
Krytyczny dobrze
użyty może motywować i wzmacniać wiedzę i doświadczenie zespołu czy
rodziny, źle użyty może poniżać. Ciekawe, że można być też Rodzicem w
stosunku do samego siebie i biczować się za swoje zachowania
(„Dlaczego to zrobiłem?” „Jak mogłem być taki głupi”).

Druga postawa to Rodzic Opiekuńczy, kiedy troszczymy się o innych, dbamy o ich dobry stan. Przyjmujemy taką rolę np. opiekując się naszymi młodszymi, słabszymi członkami rodziny lub pobłażając dziwnym zachciankom chorującego męża. Albo w pracy, gdy wprowadzamy nowego pracownika, to naturalne że przez jakiś czas będziemy pełnić rolę Rodzica. Schody zaczynają się, jesli ktoś tę pomoc wykorzystuje, a my zapominamy o swoich potrzebach. Albo kiedy opieka trwa za długo, gdy powinna się już zacząć samodzielność (np. szef rozwiązuje wszystkie najdrobniejsze wątpliwości za pracowników, albo rodzic, który robi śniadania 30-latkowi). Trener w tej roli
będzie robił za dużo za grupę, odpowiadał na własne pytania, nie dając
przestrzeni na popełnianie błędów i uczenie się dzięki nim.

2. Dziecko

Zespół czasem może się zachowywać jak Dzieci: „Nie wiemy jak mam to zrobić, mamy problem” a „Rodzic” tj. przełożony rozwiąże go za nas. Podobnie może zachowywać się grupa na sali szkoleniowej – „spóźniamy się po przerwie, gadamy nie na temat, nie wykonujemy zadań, zobaczymy co nam zrobisz”.  Dziecko ma też swoje odmiany:

Dziecko Zbuntowane – stan w którym kontestujemy, dlaczego coś powinno robić się tak a nie inaczej, poddajemy w wątpliwość stan obecny (każdy rodzic nastolatka to wie!). Osoba działająca w tym stanie może być bardzo ważnym i potrzebnym członkiem zespołu lub rodziny, zadawać celne pytania i drążyć temat, ale czasem może to być dla odbiorców bardzo frustrujące. 

Za jego działaniami może się kryć np. potrzeba działania w zgodzie z wartościami, bycia naprawdę przekonanym do jakiegoś kroku. Dla trenera na sali szkoleniowej grupa w stanie Dziecka Zbuntowanego może być istotnym sygnałem oporu przed zmianą, informacją zwrotną, tym co ma szansę zadziać się na szkoleniu.

Dziecko Spontaniczne –  pewnie widziałeś takie scenki w autobusie, dziecko pyta „Mamo dlaczego ten Pan tak dziwnie chodzi?”. Dziecko Spontaniczne mówi to, co myśli, nie zastanawia się, czy wypada, cieszy się, skacze, ma łatwy dostęp do swoich emocji. Jeśli słyszymy „nie bądź takim sztywniakiem, rozluźnij się”, to może oznaczać, że możemy się trochę od takiego dziecka w nas nauczyć. Świętowania, spontaniczności, dziękowania, ciekawości, wyrażania emocji. Mam tego Dziecka w sobie dużo i chętnie je pielęgnuję. Czasem tylko zdarza mi się coś chlapnąć albo zrobić i jest za poźno aby to cofnąć.

Dziecko Uległe – pomyśl co by było, gdybyś mówił ludziom absolutnie wszystko, co myślisz? Czasem bycie uległym i zgodnym po prostu się bardziej opłaca i jest wygodniejsze. Chodzenie na kompromis, gdy sprawa nie jest dla nas bardzo ważna, dostosowywanie się  do innych, gdy tego potrzebują.

3. Dorosły

Dobrze by było, gdybyśmy najczęściej funkcjonowali w stanie Dorosłego – asertywnie wyrażając swoje emocje i racje (nie tylko emocje jak Dziecko Spontaniczne), przyjmując, że my sami i inni są zdolni i mądrzy (i że nie trzeba ich pouczać jak Rodzic), że dokonując wyborów kierujemy się najlepszymi intencjami (więc bunt Dziecka nie zawsze jest zasadny)

Jak możesz wzmacniać u innych postawę Dorosłego?

  • Pytaj o zdanie:  „Jak myślisz?” 

  • Nazywaj to, co się dzieje bez dawania rozwiązania „Widzę, że spóźniacie się po każdej przerwie 20 minut chociaż umówiliśmy się na punktualność.”
  • Pytaj o pomysły: „Jak można to rozwiązać?” „Co możemy zrobić? „Chciałabym żebyście przychodzili do mnie nie tylko z problemem ale też z pomysłem na jego rozwiązanie, najlepiej znacie swoją pracę i to czego potrzebujecie”
  • Przekazuj odpowiedzialność za rozwiązanie
    problemu „Kiedy dasz mi znać jak poszło?” 
  • Zapewniaj o swoim wsparciu „Daj znać, jeśli będziesz czegoś potrzebował”

W jakich sytuacjach jesteś Rodzicem, Dzieckiem, Dorosłym? 

Kiedy Ci to służy, a kiedy przeszkadza? 

Z jakiego stanu chciałbyś częściej korzystać?

Do poczytania:

  • Eric Berne, „W co grają ludzie?”
  • Eric Berne, „Dzień dobry i co dalej?”
  • Julie Hay, „Analiza transakcyjna dla trenerów” –  znajdziesz tam test stylów pracy („Spiesz się, „Wysilaj się”, „Bądź doskonały” etc. o którym pisałam tutaj