Jeśli jeszcze nie wiecie, uwielbiam Excela. Proste, przejrzyste tabelki wprowadzają porządek w chaos życia z obowiązkami i małym dzieckiem. Znam osoby, które rysując w Excelu zaprojektowały sobie mieszkanie, na poziomie ninja możesz zrobić w nim migającą choinkę (polecam moment 2:30). U nas jest prościej. Skomplikowane wykresy Gantta nigdy mnie nie rajcowały. Tabelka ma być nieskomplikowana i ładna:)
Jak używam Excela, żeby ułatwić sobie życie?
Gdzie się podziały nasze monety, czyli budżet domowy
Od zawsze miałam lekką rękę do wydawania pieniędzy, a już przy dziecku nie mogę narzekać na brak powodów do wydawania pieniędzy. Jednocześnie lubię oszczędzać. Sprzeczność? Nie do końca! Jak to robię? Nie zapisuję szczegółowo każdego paragonu. Każdego miesiąca planuję grubsze wydatki – w tabelce, a jakże! 🙂 – w ten sposób wiem ile mogę zaoszczędzić. Ale jest tu pewna sztuczka. Znam moje umiłowanie rozrywek (książki, wyjścia ze znajomymi), więc najpierw przelewam określoną sumę na konto oszczędnościowe, a reszta musi wystarczyć do końca miesiąca. Taki mam system. U mnie ten działa. A jakie ty masz sposoby?
Kto jest bardziej zmęczony, czyli podział obowiązków
Wpadliśmy ostatnio na ten pomysł sfrustrowani nudnymi rozmowami o wynoszeniu śmieci etc. I właśnie go testujemy. Spisujemy wszystkie obowiązki domowe w jednej tabelce, łącznie z tym, co trzeba zrobić z kotem i samochodem, a potem przyglądamy się, co można wyrzucić :), usprawnić, zdelegować, a przede wszystkim jak się tym podzielić. Eksperyment trwa, ale widzę już, że samo spisanie obowiązków pozwala zobaczyć… jacy jesteśmy dzielni i zaplanować działania, by o niczym nie zapomnieć.
Dieta, czyli szczęśliwa żona, która kocha swoje kilogramy
Excel mój poziom ninja: Po porodzie chciałam w spokojnym tempie wrócić do swojej wagi sprzed ciąży. Zrobiłam sobie tabelkę z wagą i obwodem talii, które są ilustrowane obok prostym wykresem. Poprawiało mi to nastrój, a intensywne spacerowanie ściągało wykres do pożądanego celu. Teraz jestem już na etapie kochania swoich dodatkowych krągłości, więc wykres jest raczej płaski od dłuższego czasu:) Ale spełnił swój cel i polecam taki sposób przy wszelkich akcjach typu „plaża” i „dieta” etc.
Planowanie urlopu
Pierwsze pakowanie na zwykły wyjazd weekendowy do rodziny zajęło nam z dzieckiem i kotem chyba z tydzień. A potem przez cały weekend u rodziców miałam wrażenie, że głównie szukam czegoś w walizce albo w niej coś układam, a mąż wnosi i wynosi rzeczy z bagażnika. Spotykaliśmy się na posiłkach;) Kolejne wyprawy są już lżejsze, ale przed nami wakacje, więc zabezpieczenie kota, przegląd auta i inne atrakcje na pewno znajdą się w tabelce:)
Dzień Dziecka i inne zajęcia sezonowe w rodzinie wielodzietnej:)
W moim domu rodzinnym święta lub zjazd rodzinny z okazji Dnia Dziecka to już większe przedsięwzięcie – czwórka rodzeństwa z żonami i mężami, siedmioro dzieci. Uwielbiam wymyślać i planować prezenty, ale żeby nie dziwić się, gdy kolejny kurier puka do drzwi („co ja ostatnio zamówiłam?”) przydaje się tabelunia:) Samo wymyślanie i kupowanie zaczynam jakiś miesiąc wcześniej, żeby wszystko zdążyło dojechać:) W jednym miejscu zapisuję też pomysły na prezenty, ciekawe książki, aktualne zainteresowania dzieci.
Wspomnień czar, czyli planowanie ślubu.
Tabelkę z planowania ślubu i wesela znajdziesz w tym wpisie. Może się komuś przyda?
To chyba tyle moich Excelowych podniet:)
A ty co robisz w Excelu?:) Podziel się w komentarzach!
Napisz koniecznie, jeśli uda ci się zrobić świecącą choinkę:)
***
Mam nadzieję, że podobał Ci się ten wpis ? Jeśli chcesz zostać na
dłużej, zapisz się do newslettera albo polub mój fanpage
zdj. David Straight