Krótka notka po wczorajszym dniu – przypadkiem spotkałam dominikanina (jego radosny uśmiech jest nie do podrobienia), który udzielał ślubu mojemu bratu. Okazało się, że w młodości wystąpił w filmie, prowadził z bratem znany program telewizyjny dla młodzieży. Potem skończył pedagodikę i wstąpił do zakonu, gdzie oprócz nie-zwykłego życia zakonnego … został też rysownikiem komiksów. Tak sobie więc myślę, że można być kim się zechce jeśli tylko to „chcenie” jest odpowiednio silne!
Możesz być kim zechcesz!
on 20 sierpnia 2012
with
Brak komentarzy