Dziś c.d. inspiracji z Global Leadership Summit a dokładnie wystąpienia Josepha Grenny`ego „O źródłach wywierania wpływu”. Nie chodzi o socjotechniki, czy manipulację, ale o tym, kogo lub czego słuchamy, podejmując działanie, wprowadzając zmianę i utrzymując motywację do działania.
Badania z udziałem dzieci przyniosły parę ciekawych wniosków jak wprowadzać zmianę:
- Sprawiać by to, co nieprzyjemne stawało się przyjemniejsze
– dzieci chętnie wybierały jabłka zamiast słodyczy, kiedy widziały
obrazek z napisem „co zjadłby Batman?”. My możemy
odwoływać się do naszych wartości, marzeń, nagradzać się za osiągnięte
wyniki. Mój sposób: planowanie działań w przyjemnym dla oka
kolorowym kalendarzu. Od paru lat używam kalendarza ściennego do wspólnych z narzeczonym planów i kieszonkowego dla siebie.
- Rozwijając umiejętności
– tylko popatrzcie na ten filmik! – dziewczynka boi się zjechać na nartach i mówi do siebie na glos – pomaga
jej, kiedy dowiaduje się, co będzie się działo w czasie zjazdu, czego
może się spodziewać. I bardzo ważne – uczy się w
działaniu, bo „w górze tylko bardziej się boisz”. Mój sposób: dzielenie złożonej czynności na mniejsze elementy – Zniechęca mnie uczenie się francuskiego, bo cofnęłam się o 2 poziomy przez brak praktyki? Dziś zapiszę się przynajmniej na kurs i polubię stronę na facebooku, która codziennie będzie wyświetlać nowe słówka. Nie wychodzi mi na jodze? Pójdę do ulubionego nauczyciela, który oprócz pozycji poprawia też nastrój
- Zapewniać wsparcie i pomoc –
mój ulubiony fragment, kiedy dzieci uczyły się
oszczędzania, „mali pomocnicy” eksperymentatora mówili na glos „chyba
zaoszczędzę moje pieniądze” albo przeciwnie „powinieneś kupić tego
batonika”. Pytanie, jakimi ludźmi się otaczam i kogo słucham? Mój sposób: ostatnio nauczyłam się częściej prosić o pomoc, daję sobie przyzwolenie na to, że mogę czegoś nie wiedzieć, że coś jest trudniejsze niż się spodziewałam.
- Zmieniać otoczenie – Grenny opowiadał o umieszczonej przy zwykłych schodach strzałce z napisem „tu spalisz 6 kalorii”, która sprawiła, że ludzie rzadziej wybierali schody ruchome. A co jest w centrum Twojego domu? Czy otoczenie sprzyja rozmowie z bliskimi, czy meble są zwrócone raczej w stronę tv? Mój wniosek: U mnie zbyt często rolę tv przyjmuje komputer i zdecydowanie jest to coś, co chcę zmienić. O ciekawych sposobach na aranżację przestrzeni sprzyjającej pracy pisze m.in. Edyta Zając na swoim blogu.
Czy wykorzystuję wszystkie te elementy, aby poprawić swoją motywację do zmian? Czy sprawiam, że zmiana jest przyjemna? Czy szukam wsparcia? Czy rozwijam swoje umiejętności, zdobywam wiedzę? Czy w swoim otoczeniu mam coś, co przypomina Ci o postanowieniach i planach?