[„Well of being” Jean-Pierre Weill] |
w pokoju pełnym ludzi poprosić ich aby z zamkniętymi oczami tam, gdzie
teraz siedzą wskazali północ, to każdy pokazałby pewnie inny kierunek.
Czy tam gdzie teraz siedzisz wiesz, gdzie jest Twoja północ? Gdzie jest
miejsce skąd czerpiesz energię? Jak często tam przebywasz?
potrzebujesz zrobić? Może to tak jak dla mnie odpoczynek i odcięcie się
od internetu? A może zadanie, którego unikasz od dawna i
przenosisz z listy na listę? Ważny telefon? Kogoś trzeba
przeprosić, wziąć tyłek w troki i coś zrobić?
Często się pytam, co teraz robię? To nie takie banalne pytanie, bo w internecie albo robię trzy rzeczy naraz, albo zaczynam robić jedną, a kończę na zupełnie innej i co gorsza nie wiem jak się w tej innej znalazłam. Masz tak? Wchodzisz, żeby tylko sprawdzić maile, a po chwili oglądasz filmik o kocie albo sprawdzasz, jakiej marce samochodu odpowiada Twoja osobowość? I czas ucieka między palcami, nie ma go na myślenie, mądre lektury i ważne rozmowy.
internetu w pracy, ale nie będę sprawdzać przez ten tydzień prywatnych
maili, facebooka, intrygujących artykułów i filmików. Będę za to słuchać
Pasji św. Jana Bacha (jeśli jeszcze nie znacie to koniecznie
posłuchajcie!), medytować, modlić się na najpiękniejszym Triduum u Dominikanów, czytać i rozmawiać. No i dam znać jak
było na odwyku:)
„Wszystko ma swoją godzinę, jest czas na wszelką sprawę pod niebem” (Ks. Koheleta).