Jak zrobiłam swoją stronę, czyli jeszcze nie wiesz, że to potrafisz.
Już od dłuższego czasu nosiłam się z myślą przeniesienia bloga na swoją domenę. Kiedy mąż informatyk usiłował wytłumaczyć mi właściwości serwerów i WordPressa, zwątpiłam. Ale voilà! Dzisiaj prezentuję Wam nowiusieńką własnoręcznie zrobioną stronę. Co się zmieniło? Kilka moich przekonań.
[na zdjęciu – autorka w trakcie trudnej pracy nad zmianą przekonań]
„To skomplikowane”.
Kiedy słuchałam mojego męża, wydawało mi się to bardzo skomplikowane, bo tłumaczył mi każdy szczegół. Ale znalazłam świetną nauczycielkę Ewelinę Muc, która stworzyła kurs on-line „WordPress dla zielonych”. Tłumaczy w nim od podstaw, prostymi zdaniami ( i pięknym językiem polskim bez żargonu!) co to jest serwer, domena i jak od A do Z zbudować swoją stronę. Swoje filmy instruktażowe podzieliła na krótkie nagrania – od 3 do 15 minut, okazały się bardzo wciągające, jak serial:) A zatem jeśli masz coś, co wydaje ci się trudne, może trzeba zmienić punkt widzenia… albo nauczyciela.
„Niech zajmą się tym profesjonaliści”
To przekonanie opiera się o zamiłowanie do perfekcjonizmu – jeśli coś nie będzie doskonałe albo nie skończyłam studiów na ten temat, to nie powinnam się za to zabierać. Ok, może moja strona ma kilka niedociągnięć, ale lubię ją bo jest moja, wiecie, takie uczucie jak własnoręcznie zrobione rękawiczki. A ty? Czego chcesz się nauczyć i spróbować? Co możesz robić niedoskonale?
„Coś się zepsuje i nie będę umiała naprawić”.
To tak jakby dziecko ucząc się chodzić, stwierdziło po pierwszym upadku: „Trudno, dalej nie próbuję, już będę tak siedział.” A praca nad stroną nauczyła mnie, że prawie każde działanie można cofnąć, powtórzyć i zmienić, że wszystko można doczytać albo dopytać w grupie wsparcia, która funkcjonuje dla tego kursu. Proste i bardzo uwalniające, bo nauczyłam się dzięki temu testować różne rozwiązania – newsletter, formularz kontaktowy, podstrony. I pewnie strona będzie się zmieniać wraz z moimi eksperymentami.
Nasze przekonania biorą się:
-
z doświadczeń, np. nie udało mi się zdać prawa jazdy po 4 próbach, więc tworzę sobie przekonanie, że to nie dla mnie, że nie mogę się nauczyć (to nie o mnie, mnie kolejne egzaminy wciągnęły i zdałam za piątym razem:)
-
z kontaktów z innymi (np. spotkałam kobietę, która napisała i wydała książkę, pracując na pełny etat i opiekując się bliźniętami, a byłam pewna, że nie mam czasu na pisanie)
-
z tego co słyszeliśmy o sobie w dzieciństwie („dziewczyny po prostu nie mają ręki do napraw, zostaw to chłopakom”)
Na szczęście do większości przekonań mamy dostęp i możemy je zmieniać. Pomyśl o jakiejś rzeczy, którą trudno Ci zmienić, a jednocześnie nie służy Ci w życiu (są takie przekonania, które nam pomagają, np. lepiej nie chodzić po ciemnym parku samotnie). Powiedzmy, że np. uważasz, że nie umiesz gotować albo nigdy nie znajdziesz faceta/kobiety, bo coś jest po prostu z tobą nie tak.
Czy próbowałeś już:
-
Zmienić podejście (np. potraktować to jako zabawę, jak z prawem jazdy, kiedy sama się z tego śmiałam i czytałam o osobach co zdawały kilkanaście lat, uznałam, że po prostu zobaczę za którym razem się uda)
-
Zmienić nauczyciela – może daje ci narzędzia nieadekwatne do twojej sytuacji i wartości (porady w stylu – musisz chodzić na randki 2 razy w tygodniu), uczysz się z niewłaściwych źródeł (np. książka kucharska Julii Child może być za trudna na początek), albo czyjeś podejście ci po prostu nie odpowiada.
-
Znaleźć inspirujący przykład osoby, której się udało – „jeśli jej się udało, to ja też spróbuję”.
-
Przyjrzeć się myślom na swój temat –mówienie do siebie, że „jestem beznadziejnym przypadkiem” w niczym ci raczej nie pomoże.
-
Dać sobie trochę empatii – „ok, może nie jeżdżę super dynamicznie samochodem i nadal nie umiem równo parkować, ale od dwóch lat nie miałam wypadku i jeżdżę bezpiecznie”.
Zachęcam Cię dziś do zrobienia dwóch rzeczy:
-
Rozgość się na nowej stronie (z nowości jest wyszukiwarka po tematach archiwalnych postów oraz Błyskowy Newsletter, na który można się zapisać)
-
Znajdź przekonanie, które ci nie służy i zmień swoje podejście. Wcale nie musisz czekać do nowego roku albo kolejnego 1-szego dnia miesiąca, żeby zmienić myślenie o sobie.
Gdyby interesowała Cię własna nowa strona, to kurs Eweliny rusza już w grudniu).
A jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej o pracy z przekonaniami, poczytaj o metodzie RTZ. Świetne zajecia z tego tematu prowadzi w Krakowie Tomasz Drożdż.