Rozmowy o pieniądzach w związku

with Brak komentarzy

Rozmowy o pieniądzach to oprócz wychowania dzieci i obowiązków domowych trzeci najczęstszy temat kłótni w związku. Jak o nich rozmawiać, żeby się dogadać?
Dobrym pomysłem jest zacząć od… przeszłości i swoich przekonań.

Jak w Twoim rodzinnym domu traktowało się pieniądze?

• Na czym oszczędzano?
• Co było luksusem?
• Kto w Twoim domu zarabiał na rodzinę, a kto był odpowiedzialny za wydatki?

Jakie masz przekonania nt. pieniędzy?

Może rozpoznasz się w niektórych poniżej:
• „Zdobywanie pieniędzy to ciężka praca”
• „Pieniądze nie przychodzą lekko”
• „Trzeba się cenić”
• „O pieniądzach należy rozmawiać”
• „Targuj się i sprawdzaj bo inaczej cię oszukają”
• „Nie umiem oszczędzać”
• „Pieniądze się mnie nie trzymają”

Wydawanie i zarządzanie pieniędzmi jest dziś łatwiejsze ale niesie też wiele pułapek. 

Bardzo możliwe, że wiedzie ci się finansowo lepiej niż Twoim rodzicom. Masz też więcej sprzętów ułatwiających życie, a jeśli zarabiamy więcej, rosną też nasze potrzeby. Nasi rodzice nie mieli różnych sprzętów, które mamy dzisiaj albo możliwości zamawiania zakupów on-line. Każdy produkt musiał być własnoręcznie przytachany – a jeśli tak jak w większości gospodarstw, zakupami zajmowała się mama – często przytachany bez użycia auta.

A może masz wyrzuty sumienia, gdy wydajesz pieniądze?

• Na przyjemności
• Na odpoczynek
•Może Twoje dzieci mają wszystko ale sam zjadasz resztki albo odmawiasz sobie czegoś?
• Może obywasz się bez wymarzonego albumu o sztuce, nowego kursu, który zwiększyłby twoje umiejętności?

Rozmowy o pieniądzach w związku – jak to robić?

1. Jak najwcześniej i często.

Bo też sytuacja finansowa często się zmienia. Rodzą się dzieci, zmieniamy pracę. Może ustalicie „finansową środę” albo inny dzień w miesiącu żeby zaplanować wydatki. U nas to zwykle koniec miesiąca.

2. Ustalcie Wasze cele finansowe

Skupiacie się na oszczędzaniu na emeryturę? Edukacji dzieci? Regularnych podróżach? Do kiedy chcecie pracować?

3. Spiszcie wszystkie wydatki

Zobaczycie ile ich jest a ile powinno zostać. To naprawdę odkrywcze ćwiczenie!
Możecie podzielić je na:
  • podstawowe i konieczne – jedzenie, rachunki, paliwo, zdrowie, ubrania. Oczywiście nawet wśród tych podstawowych są opcje zmiany: może renegocjujecie umowę z dostawcą internetu, może tak samo szybko dojedziesz autobusem do pracy jak autem, zaoszczędzony czas przeznaczysz na czytanie, a zaoszczędzone pieniądze na przyjemności? Warto się przyjrzeć tym rachunkom pojedynczo – czy naprawdę są konieczne, czy coś możecie zmienić?
  • dodatkowe – np. rozrywki, dokształcanie się, wyjady, wyjścia na miast – tutaj ważne, by porozmawiać, z jakimi wartościami się dla nas wiążą? Może druga osoba uzna je za nadmiarowe ale dla ciebie wiążą się z odpoczynkiem? Warto pomyśleć, czy udałoby się tutaj założyć jakiś pakiet rozrywkowy, np. wydaję XX zł na przyjemności i nie robimy sobie wyrzutów.

Sama dyskusja nt. co jest dla nas luksusem a co podstawową potrzebą może być bardzo odkrywcza!

4. Ustalcie jak zarządzacie wydatkami:

  • Kto spłaca rachunki, z jakiego konta?
  • Czy macie jakieś długi? (kredyty, pożyczki) Jak szybko chcecie je spłacić?
  • Ile przeznaczacie na oszczędności co miesiąc i gdzie je przelewacie? (konto, lokata). To będzie Wasza tzw. poduszka finansowa, o której pisze Michał Szafrański
  • Jaki macie style wydawania i oszczędzania? Ja np. najpierw spłacam rachunki i od razu wpłacam ustaloną kwotę na konto oszczędnościowe, gdybym tego nie robiła od razu, spokojnie mogę wydać każdą kwotę, powtarzam każdą?
  • Jaki macie zapas na nieprzewidziane wydatki (auta się psują, dzieci chorują, dentysta nie czeka na bonus z pracy więc ciężko liczyć wydatki co do grosza)
  • Jakie macie cele finansowe? (oszczędzanie, inwestowanie, większe plany)

5. Ustalcie, czy chcecie wspólne czy osobne konto?

Nie jestem zwolennikiem wspólnego konta, o wiele lepiej sprawdza się u nas wspólne opłacanie rachunków i posiadanie osobnych kont na wszystko inne. W razie potrzeby przesyłamy sobie nawzajem pieniądze.
Jeśli nie wierzycie mi, posłuchajcie prof. Stevena Nocka, który studiuje socjologię małżeństw na Uniwersytecie Wirginii i mówi: „Każde dobre małżeństwo opiera się na sporej dozie separacji.” „Ludzie potrzebują mieć oddzielne obszary w swoim życiu, aby czuć się uznani za jednostki. Nie można żyć tylko jako czyjś partner.” Źródło
Ankieta “Miłość i pieniądze” przeprowadzona przez amerykański bank TD w 2017 r. pokazała, że 51% ankietowanych par miało wspólne konta, 34% miało częściowo połączone, a 15% w całości rozdzielne. Trend rozdzielnych kont jest silniejszy u młodego pokolenia: 29% par w wieku poniżej 34 lat nie ma wspólnego konta.
Na tle tego badania polskie pary wypadają jeszcze bardziej niezależnie.
Wg badania „Finansowy Barometr ING” ok. połowa par w Polsce posiada wspólne konto, a 20% ma całkiem rozdzielne finanse, pozostali korzystają z oddzielnych kont, z których spłacają wspólnie poniesione koszty.

Niewierność finansowa?

Co ciekawe ok. 23% ankietowanych jest skłonna trzymać w tajemnicy niektóre wydatki, częściej mężczyzni (26%) niż kobiety (19%), głównie tłumacząc to potrzebą prywatności (36%), oceną partnera jako rozrzutnego i lepszym zarządzaniem finansami (33%) lub odczuwanej zbytniej kontroli wydatków przez partnera (15%). To najwięcej wśród 13 krajów europejskich badanych w tej ankiecie! W badaniach nazywa się to wręcz niewiernością finansową.
Polacy na tle innych krajów Europy najczęściej zgadzają się z poglądem, że warto regularnie omawiać kwestie finansowe z drugą połówką, ponieważ takie działanie zbliża do siebie (71%), pomaga budować związek (74%) i sprzyja finansom (82%).

Jakie macie sposoby na zarządzanie i rozmowy o finansach w parze?
Zaskoczyło Was coś w tych badaniach?

Jeśli chciałbyś popracować nad tym tematem ze mną zapraszam na sesje przez Skype, napisz na kontakt@zblyskiemwoku.pl. Ustalisz w parze lub indywidualnie Twoje potrzeby związane z zarządzaniem finansami i komunikowanie tych potrzeb.

Jeśli nie chcesz przegapić kolejnych wpisów, zapisz się do newslettera albo polub mój fanpage

zdj. Melissa Walker Horn