Pracować i nie zwariować – work-life balans

with Brak komentarzy
zdj.Jeff Sheldon/unsplash.com
Kiedy mówimy o
równowadze między życiem a pracą, to wg mnie nie chodzi koniecznie o to, aby
pracować mniej, ale o to, by obie sfery życia (bo praca to też życie) wnosiły wartościowe
aspekty. Może nawet przez jakiś moment będziemy
akceptować, to, że pracujemy więcej i ciężej, o ile robimy to świadomie.
W
której postaci – A, B, czy C się odnajdujesz najbardziej?  

 Andrzej bardzo lubi swoją pracę, spędza w niej ponad 8 godzin, bardzo się w nią angażuje, zdarza się, że myśli o pracy w domu oraz kończy wieczorem zadania na kolejny dzień. Wie, że ma w pracy możliwości rozwoju, jest to obszar w którym chciałby pracować przez następne kilka lat. Spodziewa się, że może wkrótce awansować, jeśli tylko będzie ciężko pracować i dostatecznie się starać. Ma kilkanaście dni niewykorzystanego urlopu z poprzedniego roku. Szef Andrzeja wie, że zawsze może na niego liczyć i nawet kiedy zleca mu trudne zadania w ostatniej chwili, Andrzej zawsze się z nich wywiązuje i uważa że sam zrobi je najlepiej. Andrzej chciałby mieć więcej czasu na swoje rozrywki i czas z rodziną, ale uważa, że w tym momencie powinien skupić się na karierze, aby zapewnić dobre warunki życia swojej rodzinie. Kiedy tylko przeprowadzą się do nowego domu, będzie więcej czasu spędzać z bliskimi.

Basia pracuje w obecnej firmie trochę z przypadku, a trochę z polecenia znajomych, którzy pracowali poprzednio w jej dziale. Większość ze starych znajomych przeniosła się już do innych bardziej wymagających działów, ale Basia po kilku miesiącach zadomowiła się dzięki miłej atmosferze w zespole i została na 3 lata. Sama praca jest nudna i mało rozwojowa, ale pozwala się jej utrzymać, nie wymaga zostawania w nadgodzinach i nie jest stresująca. Raczej nie jest jednak tym, o czym marzyła Basia. Zwykle z niecierpliwością czeka na urlop, spędza wtedy dużo czasu z rodziną, a po przerwie trudno jej wrócić do pracy i często bierze jeszcze kilka dni wolnego. Myślała o tym, żeby zapisać się na dodatkowy kurs, który pomógłby je podwyższyć kwalifikacje, ale zawsze zostawia to na koniec tygodnia, a w końcu zapomina. Czas w pracy umilany jest plotkami z innymi kolegami i koleżankami z sąsiednich działów, omawianiem ciekawych planów na weekend i wakacje oraz wspólnymi wyjściami po pracy na piwo. Czasami trudno nawet powiedzieć, jak tydzień szybko mija, ani się obejrzeć, a jest już piątek.

Cecylia bardzo lubi swoją pracę, ale równie ważna jest dla niej część dnia po pracy. Poprosiła swojego przełożonego o możliwość wcześniejszego przychodzenia do pracy i wychodzenia z niej 2 razy w tygodniu o 16, aby zdążyła odebrać dziecko z przedszkola (w pozostałe dni odbiera je babcia). Taki układ zadowala obie strony. W przypadku większego obciążenia zespołu pracą, Cecylia umawia się z babcią inaczej. Cecylia jest lubiana w zespole, ale rzadko ma czas, aby wyjść w ciągu pracy na dłuższy obiad lub przerwę na kawę, zależy jej na tym, aby skończyć pracę na czas. Nie ma wiele czasu na kursy doszkalające, ale popołudniami ćwiczy język angielski, oglądając filmy bez polskich napisów lub słuchając płyt przy prasowaniu. Oboje z mężem co tydzień ustalają szczegółowo podział obowiązków, aby mieć jeden dzień w tygodniu na spacer z dzieckiem lub wyjście do kawiarni. Cecylia myśli o zmianie pracy za kilka miesięcy. Planuje skończyć studia podyplomowe w weekendy.

 

Czy Twoja praca daje Ci zadowolenie czy po prostu ją przeczekujesz?
Czy pracujesz kosztem zdrowia i czasu wolnego?

 
Benedyktyni mają w swojej regule zakonnej podział dnia na 3 części, z których każdej powinno poświęcać się 8 godzin:
  1. vita activa – czyli aktywne życie, praca
  2. vita passiva– czyli odpoczynek, sen
  3. vita contemplativa – czyli kontemplacja,medytacja, rozwój duchowy, może być to również hobby lub rozwój intelektualny

Zastanów się, co mógłbyś ulepszyć w każdej z tym sfer, aby lepiej funkcjonować?

1. Vita activa: co zrobić, aby twoja praca była przyjemniejsza?


Kiedyś sporo czasu zajmowało mi znalezienie potrzebnych do pracy kluczy w torebce, co doprowadzało mnie do szału już rano. Może masz podobnie? Jeśli wchodzisz do pracy i jesteś już rano zdenerwowany pośpiechem i korkami, to może będziesz wstawał godzinę wcześniej, zjadał spokojnie śniadanie i czytał coś przyjemnego? Albo zapiszesz się na siłownię? Może dużo czasu spędzasz w pracy na mało efektywnych czynnościach- przeglądaniu stron, przerwach, odwlekaniu naprawdę ważnych rzeczy, a potem musisz robić dużo w pośpiechu? A może jest jakieś usprawnienie, np. automatyzacja nudnego raportu w Excelu, które wymaga nieco wkładu, ale potem poprawi twój komfort? To może być nawet poukładanie rzeczy na biurku.
Ostatnio w pracy umawiamy się na popołudniowe ćwiczenia ok. 14, kiedy spada nam energia. Z piłką, matą albo zwykłym rozciąganiem. Znacznie lepiej się potem czuję w drugiej połowie dnia.


Zapisz 3 rzeczy, które możesz zmienić w swojej pracy w ciągu najbliższego tygodnia, aby twoja praca była przyjemniejsza i bardziej efektywna.

2.Vita passiva- jak efektywnie odpoczywać?


Odpoczynek jest ważny dla naszego ciała i umysłu. Popatrz teraz na siebie, w jakieś pozycji czytasz? Czy jest ci wygodnie? Czy jest to zdrowa pozycja? Nasze ciało łączy się z umysłem i wpływa na jego funkcjonowanie. Np. po jednym papierosie ciało potrzebuje 8 godzin, aby przywrócić normalny przepływ tlenu.

Może sprawisz swojemu ciału przyjemność i zapiszesz się na ciekawe ruchowe zajęcia? Będziesz chodził z psem na spacer? Zadbasz o zdrowsze jedzenie? Wyłączysz telefon wieczorem, aby oderwać się od pracy i pobyć w spokoju. Może powinieneś zmienić poduszkę, albo zaciemnić zasłony, by poprawić komfort snu? Pamiętaj, że mogą to być małe rzeczy, które bardzo ci pomogą! Nawet pyszna czekolada, której sobie o dłuższego czasu odmawiasz:)

Wypisz 3 rzeczy, które możesz zmienić w ciągu najbliższego tygodnia, aby poprawić sposób, w jaki odpoczywa twoje ciało i umysł.


Dla mnie najtrudniejszym ćwiczeniem jest… leżeć w ciszy i nie robić nic…. ale uczę się … od kota, który robi to doskonale.

3. Vita contemplativa – jak zadbasz o swój rozwój intelektualny i duchowy?


Bardzo frustrujące potrafią być narzekania w poniedziałkowy poranek, jak to ciężko idzie się do pracy i życzenia „byle do weekendu”! A co z tymi 120 godzinami które miną do tego weekendu? Czy będą bez znaczenia, zupełnie jakbyśmy prawdziwie żyli tylko w soboty i niedziele. W poniedziałek rano napisz sobie, co ciekawego możesz zrobić w tym tygodniu w pracy i po pracy. Czego się nauczysz? Może jest jakieś muzeum, które od dłuższego czasu chciałeś odwiedzić? Znajomy, którego dawno nie widziałeś, a rozmowy z nim są dla ciebie inspirujące.  Zaplanuj coś rozwijającego dla siebie i zrób to jeszcze w tym tygodniu.

Jaki masz pomysł na swoją równowagę?

A może zastanawiasz się, czy jesteś pracoholikiem?

Słyszałam kiedyś, że różnica między pracoholikiem a przepracowanym człowiekiem jest taka, że pracoholik na plaży marzy o tym, aby być w pracy, a przepracowany człowiek marzy w pracy o tym, aby być na plaży.

Sygnały, jakie mogą świadczyć o pracoholizmie:

  • Problemy z delegowaniem obowiązków – uważasz że wszystko zrobisz najlepiej i nie lubisz oddawać pracy innymi?
  • Zaniedbywanie innych aspektów życia niż praca (zdrowie, rodzina, sen)
  • Włączanie pracy w życie prywatne – rozmowa o pracy, rozmyślanie o niej przed zaśnięciem, problemy ze snem, myślenie o pracy w czasie urlopu
  • Sygnały z ciała: bóle brzucha, bóle głowy, brak apetytu albo zajadanie zdenerwowania
  • (wersja krakowska, którą słyszałam: używanie identyfikatowa z pracy do uruchomienia zielonego światła na przejściu dla pieszych:)
Na koniec cytat – dający do myślenia:

Ludzie wykonują pracę, której nie lubią, żeby kupić rzeczy, których nie potrzebują, aby zaimponować ludziom, na których im nie zależy. (Danny Kaye, aktor i piosenkarz)

Zaplanuj coś dla równowagi w tym tygodniu!