Witaj! Zaczynamy dziś serię „Konflikty w związku” o tym czemu i jak się dobrze spierać.
Na początek zastanów się nad swoim podejściem do konfliktów, bo ono ma wpływ na to, jak na nie reagujesz. Co myślisz o konfliktach?
Wyobraź sobie linię, która biegnie między dwoma ścianami pokoju lub miejsca, w którym teraz jesteś.
Wyznacz orientacyjny start i koniec tej linii i odpowiadającą jej skalę od 1 do 10. Pomyśl, gdzie stanąłbyś, jeśli początek tej linii (1) oznaczałby ze zgadzasz się ze zdaniem „Konflikty są bardzo szkodliwe i trzeba ich za wszelką cenę unikać” a koniec linii (10) oznaczałby „Konflikty są bardzo korzystne i niezbędne do prawidłowego funkcjonowania”. Gdzie stoisz? Na początku, na końcu, a może gdzieś pośrodku?
Z jednej strony możemy mieć mieć przekonania, że:
-
Konflikty kosztują dużo energii, dlatego powinniśmy ich unikać!
-
Otwarte konflikty niepotrzebnie wszystko niszczą!
-
Konflikty tylko pogłębiają sprzeczności, różnic nie da się w zasadzie znieść!
-
W konfliktach musimy iść na kompromis, więc zawsze ktoś traci
..a z drugiej strony (i do niej chciałabym Cię zachęcić w tym cyklu):
-
Konflikty są energią, którą można pozytywnie kierować!
-
W konfliktach możemy głębiej przeżywać i rozumieć siebie nawzajem – one podnoszą witalność!
-
Konflikty pomagają uwolnić się od tradycyjnych schematów postępowania i stworzyć coś nowego!
-
Różnice są konieczne dla życia, a praca nad różnicami może nas wzbogacić!
Do których sformułowań jest Ci bliżej?
Konflikty w związku – Metafora Twojego Konfliktu
Wilmot i Hocket autorzy książki „Konflikty między ludźmi” proponują proste ćwiczenie z metaforą, aby przyjrzeć się naszemu nastawieniu do konfliktów. Jakie skojarzenia, obrazy przychodzą Ci do głowy, kiedy myślisz o konflikcie?
-
wojna
-
proces
-
gra
-
negocjacje
-
bałagan
-
taniec?
Ja pomyślałam o burzy. Na początku wskazują na nią różne drobne znaki, potem się nasilają i nie możemy już dłużej powstrzymać reakcji. A po budzy przychodzi orzeżwienie, więcej tlenu i czasem nawet tęcza.
Konflikty w związku – skąd się bierze nasze nastawienie?
Właściwie, jak się na tym dobrze zastanowić, to cud, że się dogadujemy – te same słowa oznaczają rożne rzeczy, mamy różne potrzeby i różne sposoby ich zaspokajania. Pomyśl na przykład jak wygląda Twój idealny posiłek albo wakacje? Co się na nie składa? I porównaj go z idealnym weekendem Twojego przyjaciela czy bliskiej osoby. Najczęściej bardzo się różnią, a my zakładamy, że jeśli coś podoba się nam, to na pewno będzie przyjemne dla innych.
Najczęściej nasze podejście do konfliktów wynika z doświadczeń w ich rozwiązywaniu w przeszłości. Jeśli wszystkie nasze kłótnie kończyły się wybuchem złości i nic z nich konstruktywnego nie wynikało, to możemy zacząć ich unikać. Nasze doświadczenia rodzinne, obserwacje, czy konflikty rozwiązywało się otwarcie, czy raczej w niedomówieniach, a może przy użyciu siły, mają na to duży wpływ.
Bardzo mi też blisko do określenia, że jeśli się kłócisz, to znaczy, że Ci zależy – na osobie, na temacie.
W kolejnych odcinkach przyjrzymy się naszym stylom rozwiązywania konfliktów oraz sposobach na ich twórcze wykorzystanie. Ale zaczniemy od głosów w naszej głowie…. czyli konfliktów wewnętrznych.
Jeśli jeszcze nie dostajesz moich błysków, o tym jak lepiej kochać siebie i innych, zapisz się tutaj, znajdziesz tam też bonusowe materiały o dogadywaniu się w rodzinie. W grupie „Rodzina z błyskiem w oku”, pojawiają się też ćwiczenia i live`y, temat na kwiecień to właśnie konflikty. Szczegóły tutaj.
Zobacz też: